poniedziałek, 27 czerwca 2011

Uroki Libiąża - górki nad kopalnią, 16.06.2011

Oto krótkie sprawozdanie z wycieczki po okolicy, zilustrowane licznymi fotografiami. Autor zdjęć: Grzegorz Jagodziński, http://www.grzegorj.prv.pl/

Zespół szkół
Kilka okazów dendroflory: sosna zwyczajna
Dąb szypułkowy.
Ciekawe, że w okolicy praktycznie nie spotyka się dębów bezszypułkowych.
Kolejny okaz sosny
Igliwie tego okazu jest mocno zniszczone
I jeszcze raz sosenka
Kolejna
To już ostatnia (w tej serii)
Widok wieżowców z daleka
Pejzaż z góry, pod linią 110 kV
"Gołębnik" - wieża obserwacyjna pożarów
Demonstracja możliwości zoomu
Widok na Beskidy.
Widać w oddali Beskid Śląski, 
przed nim Kotlina Oświęcimska.
Jeszcze raz "gołębnik".
Z tyłu w oddali pasmo Garbu Tenczyńskiego, ciągnące się do Krakowa.
Duma Libiąża, kopalnia "Janina".
Daleko na horyzoncie tak trochę na prawo widać inną kopalnię
(c
hyba "Piast" w Nowym Bieruniu?)
Zbiornik wodny pełniący rolę wieży ciśnień na szczycie góry
Znowu kopalnia "Janina"
Taką drogą szedłem
Zaczynają się drzewka
Urzekający widok na moje osiedle.
Widać zielony dach kościoła.
Widok w kierunku, z którego szedłem
I znów widok na moje bloki.
Za drzewami trochę na lewo widać wieżowce
Młody dąb czerwony Quercus rubra
(dlaczego tak się nazywa? skąd pochodzi?)
I kolejny dąb czerwony
Znów widok na zielony dach kościoła p.w. Barbary zwanej świętą
Bloki przy kopalni
Pożegnanie z lasem...
Widać sosny i buki (które to które? :-) )

niedziela, 26 czerwca 2011

Wycieczka do Sosnowca i Chorzowa, 02.04.2011 cz. 7

Oto krótkie sprawozdanie z wycieczki, zilustrowane licznymi fotografiami. Obecna część obejmuje ostatni etap zwiedzania śląskiego zoo. Autor zdjęć: Grzegorz Jagodziński, http://www.grzegorj.prv.pl/

Praktyka przejmowania opieki nad zwierzętami przez instytucje i osoby prywatne
jest może błogosławieństwem dla zoo, ale dowodzi niedowładu tej systemu

Oto i podopieczny, rozmawiający sobie z papugą

Urok lemura wari

Kolejny okaz z podrzędu małpiatek
Zbliżenie
Chorzowski pawilon ryb również doznał ostatnio spustoszeń.
Zlikwidowano m.in. piranie, które były w zoo "od zawsze" i stanowiły jedną z jego atrakcji,
zwłaszcza w godzinach karmienia gromadząc licznych zwiedzających.
Zamiast piranii dziś można pooglądać tylko plansze edukacyjne.

Druga specjalność chorzowskiego akwarium to Jezioro Tanganika

Zoo oferuje zwiedzającym fragment rafy koralowej.
Trochę sztuczny, ale jakieś wyobrażenie daje.
Zamiast piranii - słodkowodne płaszczki. Znacznie mniej atrakcyjne...

A to już okaz wielkiego nielota pochodzącego z Australii, emu...

... który trochę niechętnie pozuje do zdjęć
Poświęcona mu tablica informacyjna

Bielik, nasz ptak herbowy

Zasługuje na jeszcze jedno ujęcie
Jak głosi informacja na tablicy,
kondory mogą być bliżej spokrewnione z bocianami niż z sokołami

Oto i sam bohater, kondor wielki

Kolejny dzienny drapieżca
Oto i on
Poświęcona ptakom drapieżnym plansza edukacyjna

Informacje o ilości par lęgowych w Polsce napawają przerażeniem.
Faktycznie większość gatunków jest zagrożona rychłym wymarciem.
Tuż przy końcu zwiedzania gości zoo witają lamy i kozy.
Te drugie nie stanowią chyba jakiejś szczególnej atrakcji.

Poświęcone im opisy

Informacji na temat tego z kolei ptaka zabrakło.
Nieznani sprawcy skradli najwyraźniej tabliczkę z opisem...
... a może nigdy tabliczki takiej nie było?
Pytanie, co robią w tej sytuacji odpowiedzialni za informację
pracownicy zoo, pozostaje bez odpowiedzi.
Ostatni udokumentowany gatunek: chaus.
Pierwowzór egipskiej bogini Bastet.

Mało różni się od domowego kota
Powrót z zoo na parking, umilony widokami totalnego upadku
Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku...
Obraz nędzy i rozpaczy

Powrót do domu

Zbliżamy się do katowickiego ronda
A to już Imielin

Ostatnie ujęcie, z widokiem wieży imielińskiego kościoła