Kolejny etap zwiedzania śląskiego zoo.
Na początek: kotlina skalna dinozaurów. Przez lata - jedyna w swoim rodzaju atrakcja śląskiego zoo, przodek dinoparków. Dziś można by ją nieco ulepszyć, albo choćby rozreklamować.
|
Plansza z informacjami o eksponatach |
|
Ten duży to nie tyranozaur, ale jego mongolski krewny, tarbozaur |
|
Walka gigantów |
|
Neandertalczyk nie żył przecież w czasach dinozaurów... |
|
W oddali jeden z hadrozaurów... |
|
... a przed nim jeden z zauropodów |
|
Nemegtozaur ma zakręcony ogonek ;-) |
|
Eksponaty muszą być odporne na dewastację |
|
Powrót do współczesności: niedźwiedź brunatny, uciekający z pola widzenia obiektywu |
|
Uchwycony w centrum obrazu |
|
Drugi okaz też ucieka z kadru... |
|
... i też mu się nie udaje |
|
Lew. Król zwierząt ostentacyjnie odwraca się od obiektywu. |
|
Królewski profil |
|
Największym kotem nie jest lew, ale tygrys |
|
Wśród szeregu podgatunków tygrys syberyjski, zwany też amurskim, wyróżnia się wielkością.
Podgatunki żyjące w cieplejszym klimacie są mniejsze.
Zależność wielkości ciała od temperatury znana jest jako reguła Bergmanna. |
|
Najciekawszy przedstawiciel wielkich kotów: irbis, zwany panterą śnieżną |
|
Drugi z chorzowskich osobników |
|
Poświęcona temu kotu tablica informacyjna |
|
Polskiego żubra w śląskim zoo niestety zabrakło... podobnie jak i wielu innych gatunków.
Jest natomiast amerykański bizon. |
|
Jeden z okazów okazał się bardzo towarzyski |
|
Przyszedł sobie porozmawiać :) |
|
Polska nazwa wielbłąda to zniekształcona nazwa słonia w języku Gotów...
Śląskie zoo miało ambicję, by zgromadzić wszystkie 6 gatunków z tej rodziny:
dromadera (wielbłąda jednogarbnego),
baktriana (wielbłąda dwugarbnego),
lamę, alpakę, wikunię i guanako.
Niestety, dromaderów obecnie zabrakło. Na zdjęciu baktrian. |
|
Jak widać, jest to zwierzę bardzo towarzyskie |
|
Antylopa z kręconymi rogami. Nieoetykietowana, podobnie jako wiele innych okazów.
Krótko mówiąc, nie wiadomo, co to jest.
Może to rodzaj zgadywanki urządzonej przez dyrekcję zoo dla zwiedzających? |
|
Boa. Jedyny chyba eksponowany w chorzowskim zoo przedstawiciel gadów.
Innych węży, jaszczurek, żółwi czy krokodyli obecnie zabrakło. |
c.d.n.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz